Gdy wyruszasz w drogę
Uśmiechnięta, świeża
A samochód juz czeka
Zazdroszczę mu, że będzie cię wiózł ode mnie
Jest wrogi,
Jego koła grożą, że pękną, że mi cię zabierze czarna droga na zawsze
Telefon, list, samolot
Wracasz.
Ale czy na pewno w ten sposób?
Nigdy nie ufałam białym skrzydłom.
Czy nie pomylą się?
Czy nie zabiorą mi ciebie?
A potem morze,
Ciemne i takie głębokie.
Nie rozumiem jak statki unosza się na wodzie.
A może ten zabierze głębia?
I ciebie mi zabierze?
Nie wysyłaj listów, nie przyjeżdżaj, nie odjeżdżaj.
Copyright ©2019, LiRyczka
Dziś jesteś dorosła i nadal jesteś sierotą. W Twoich myślach, w sposobie podejmowania decyzji, w zblokowanej radości, zniewolonej odwadze. Na szczęście towarzyszy Ci pisanie...
sobota, 27 kwietnia 2019
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Kochany mój Twoja nieobecność jest zimnym świtem Winem bez nuty Niedosytem miłości Gdy palce wplecione w samotne prześcieradło szukając...
-
Za wierszem Między słowami Mijamy się Skradamy do siebie Do wspólnych objęć nam daleko Za blisko by tęsknić I zbyt bolesne są wspomni...
-
Obudziłeś kobiecość Odszukałeś piękno Odnalazłeś myśli Naprawiłeś świat kładąc do snu dziecko robiąc gorącą herbatę wybi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz