sobota, 7 września 2019

Dosyć mnie

Kochany mój
Twoja nieobecność jest zimnym świtem
Winem bez nuty
Niedosytem miłości
Gdy palce wplecione w samotne prześcieradło
szukając twej ciepłej skóry
cedzą powietrze
usta nie zaznają odpoczynku na twej dłoni
a głowa w słodkich objeciach twoich rąk
nie tonie.
Wróć.

Copyright© 2019,  LiRyczka

po burzy

A gdy przybywasz do mnie
po dawnych burzach
po ucichłych ziem trzęsieniach
po wygasłych żalach

Patrzę w twe oczy
widząc spokój dziecięcych poranków
bez trosk
bez pretensji
bez słów

I znów
pogodzona i lekka
staję się twoim dzieckiem

Copyright© 2019,  LiRyczka