sobota, 9 lutego 2019

Jeszcze wszystko naprawimy

To boli, mamo.
Nie pakuj walizki na moich oczach.
Pozwól mi mysleć, że tym razem przyjechałaś na zawsze,
Że zajmiesz się znowu moim życiem,
Że będziemy miały czas poukładać razem kredki w piórniku
I wytrzeć kurze na najwyższej półce.
Popatrz, twój ulubiony kwiatek więdnie.
Oczyśćmy go z suchych liści,
Wierzę, że jeszcze odżyje
Jak zwykle, gdy się nim zajmowałaś.
I znowu wypuści zielone pąki,
A na wiosnę zakwitnie
Roznosząc zapach,
jak kiedyś.


Copyright ©2019, LiRyczka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz